Dobry Dj na wesele

W sposób dla siebie nowy raz jeszcze polubiłem pracę DJ’a, po ostatnim przelotnym pobycie na jednej z imprez w oryginalnym lokalu w Warszawie. Przyczyną olśnienia był nie kto inny, jak jeden z naszych podwójno-skrzydlatych orłów, który w tę właśnie rolę tym razem się wcielił. No jak nic więc poszerza się nam przestrzeń upodobań muzycznych o działania, na które dotychczas zerkałem z pewnym dystansem.

Serce rośnie, a ręce pchają się do tego, co dotychczas nie było dobrze znane. Jednym słowem zaczyna się podobać nie tylko to, co jest grane, ale i to jak jest grane. DJ is fine! 😉 Gdyby tak to mój profesor z akademii muzycznej usłyszał… 😉 Krótko mówiąc raz jeszcze wszechstronność bierze górę i pozostawia gdzieś w tyle jednokierunkowy rozwój.

Raz po raz dochodzi zatem jakaś dziedzina, której z pasją poświęcam czas jak również uwagę. Nowe więc dłonie spoczną na dj’skich odtwarzaczach i powirują w nieznany sobie dotąd sposób winylowe kółeczka. Coraz bardziej więc skąpe jest miejsce dla ciszy.

Uwaga przesuwa się na przestrzeń między utworami, nie zaś tylko na nie same. Miksowanie, czyli łączenie utworów to szczególny sens jak również urok profesji DJ’a. Dużo dobra dla Ciebie!